Z dzikiej róży możemy także przygotować kompoty do picia. Na zdjęciu poniżej: 0,5 litrowe słoiki zasypane owocem dzikiej róży do maksymalnie 3/4 wysokości słoika. Zasypujemy półtora do dwóch łyżek cukru, zalewamy wrzątkiem i pasteryzujemy około 15 minut. Taki kompot po kilku miesiącach jest pyszny jako dodatek do herbaty lub pity z wodą. Ja przy stanach zmęczenie, przeziębienia dodaję do takiego kompotu z wodą czystą witaminę C i popijam kilka razy. Tak samo robię z syropem z kwiatu czarnego bzu , a w zasadzie to piję je naprzemiennie. Posiadając większy dostęp do dzikiej róży nie możemy zapomnieć o zrobieniu powideł na zimę. Robi się w zasadzie tak samo jak tzw. papkę końcową do nalewki. Czyli opłukaną dziką różę zalewamy wodą i gotujemy do uzyskania papki. Czas trwania około 40 minut czasami krócej. Jest to zależne od owoców jakie posiadamy. Jeśli papka zrobi się zbyt gęsta dolewamy wrzącej wody i cały czas mieszamy, aby nam się nic nie przypaliło. Wszystko przec